LUKSUSOWE DODATKI NIGDY NIE WYCHODZĄ Z MODY
i mogą stać się niezłą inwestycją!
Oryginalne, świetnej jakości dodatki, których nie musi być wiele, za to powinny być solidnie wyselekcjonowane. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że są jak mini dzieła sztuki, jak obrazy młodych artystów, o które ktoś kiedyś będzie zaciekle walczył.
Wybieraj te ponadczasowe modele i poluj na SALE (ach)!
PARYŻ TO ZAWSZE ŚWIETNY POMYSŁ! Paris is always a good idea!
Carrie kochała Paryż równie mocno jak swoją garderobę, mimo że przez wiele lat znała go jedynie z filmów. W tym mieście można zakochać się od pierwszej minuty – pogubić w magicznych uliczkach, zasiedzieć przy kawiarnianym stoliku i zachwycić, jedynym w swoim rodzaju paryskim szykiem. Tylko w tym mieście na każdym kroku czuć klimat świata mody zanurzonego w luksusie.
Francuski lifestyle to także świetna inspiracja do wprowadzenia odrobiny piękna do swojej codzienności – zanurz się w lekturze książek o życiu w Paryżu i zachwyć się tym miejscem jak Carrie (możesz też poskakać na widok wieży Eiffla - Oh, oui!)
NAJWAŻNIEJSZY ZWIĄZEK W NASZYM ŻYCIU TWORZYMY ZE SOBĄ!
To zdecydowanie najważniejsza lekcja jakiej możemy i powinniśmy nauczyć się od bohaterki Seksu w wielkim mieście. Carrie popełniała wiele błędów, jak każdy z nas, chociaż czasami wydawało nam się, że ona jakby trochę więcej. Potrafiła jednak się na nich uczyć i wyciągać wnioski – chyba każdy fan serialu lubił słuchać jej głosu, który podsumowywał rozterki całego pokolenia.
TEN NAJWAŻNIEJSZY wniosek pojawia się na zakończenie serialu, jako jego najlepsze podsumowanie – akceptując i kochając siebie otwieramy się na innych i dajemy sobie szansę na szczęśliwe życie!
„(..) But the most exciting challenging and significent relationship of all is the one you have with yourself”
MIEJ WIELU ZNAJOMYCH, ALE TYLKO KILKORO NAJBLIŻSZYCH PRZYJACIÓŁ!
Oglądając serial mieliśmy wrażenie, że Carrie zna conajmiej połowę Nowego Jorku, a umówmy się - NYC to nie małe amerykańskie miasteczko, w którym wszyscy się znają. W ważnych momentach było jednak przy niej tylko kilkoro najbliższych przyjaciół. I to jest coś o czym często zapominamy, dzisiaj, goniąc za tysiącami znajomych na fejsie czy milionami polubień na Instagramie. Niby banalne a jednak prawdziwe. To właśnie te najlepsze i najbardziej wartościowe przyjaźnie powinniśmy pielęgnować, to im poświęcać swój czas w realu i na nich koncentrować swoją energię.
Poza tym ile pomysłów na felietony i życiowych refleksji powstało podczas wspólnych spotkań Carrie, Samanthy, Charlotte i Mirandy – morał z tego taki, że z wartościowych relacji możesz mieć tylko plusy.
CAŁE ŻYCIE SIĘ CZEGOŚ UCZYMY!
Jak ja lubię ten punkt. To kolejny mały krok do tego, żeby uświadamiać, że nauka jest sexy!
W kontekście Carrie i jej przyjaciółek dotyczyło by to w głównej mierze związków i relacji międzyludzkich, ale to zdecydowanie bardziej uniwersalna prawda, którą możemy przełożyć na różne aspekty naszego życia.
Jeżeli jesteś na etapie obowiązkowej nauki to przymus i mnogość treści niedopasowanych do Twoich potrzeb i zainteresowań może zniechęcić i wydłużyć drogę do czerpania z niej radości.
Warto jednak spróbować nauki dla czystej przyjemności, mimo że nie z tym ją kojarzymy. Każdego dnia los podsyła nam jakąś lekcję, a najlepsze jest to, że my sami możemy po nią sięgnąć. Zgłębianie wiedzy i nauka to pokarm dla naszego mózgu i dzika przyjemność dla nas samych, jak tylko znajdziemy zajawkę, która naprawdę nas kręci.